środa, 20 kwietnia 2016

#Passion

Kiedyś ktoś się mnie spytał, co czyni ludźmi wyjątkowymi.  Moją odpowiedzią na to było jedno słowo.
PASJA
         Większość ludzi późno odkrywa to, bez czego nie może żyć, późno odkrywa to, w czym czuje się sobą. Zaskakuje mnie tylko to, że niektórzy, gdy to już poznają, porzucają to. Nie mówię, są wyjątki, które są szczęśliwe bez pasji. Spotykają się ze znajomymi, chodzą na imprezy, ogółem zawsze mają coś do robienia, ale tacy ludzie czują się puści. Po dłuższym czasie, gdy nadchodzi taki moment, że trzeba iść do pracy, samemu się utrzymać, ich życie staje się szare, bo bez czegoś, co uczyni ich szczęśliwym, nie będą szczęśliwi.
         A to właśnie pasja da Ci szczęście. To ona będzie pchała Cię do przodu i rozwijała. To jest naprawdę przykre, że wielu z nas, tak szybko porzuca swoje marzenia i cele.
         Lubisz grać w tenisa. Trenujesz bardzo ciężko i kiedy to robisz, jesteś szczęśliwy. Jednak przychodzi taki dzień, że na treningu się przewracasz i łamiesz rękę. W tym czasie masz wiele nauki. Nic Ci nie wychodzi. Brak Ci determinacji.
         Masz 12 lat. Kochasz taniec. Każdego wieczora włączasz muzykę i tańczysz do upadłego. Jakiś czas później masz konkurs taneczny w szkole. Zgłaszasz się od razu, ale banda debili, którzy Ci po prostu zazdroszczą, śmieją się z Ciebie. Zjada Cię stres i podczas występu się przewracasz. Wracasz do domu, siadasz z płaczem na łóżko i mówisz „koniec z tym”.
         Poddajecie się. Dajecie po sobie deptać. Mnóstwo ludzi, z którymi żyjecie, przyjaźnicie się albo lubicie niszczy Was w ten sposób.
         Opowiem na swoim przykładzie.


Od dziecka interesuję się motoryzacją. Nie mówiłam o tym nikomu, bo się zwyczajnie bałam. Zapytacie czego? Bałam się odrzucenia przez najbliższych, wyzwisk, wyśmiewania.
         Ale pewnego dnia uznałam, że nie będę się z tym ukrywać. Zaczęłam o tym mówić… i spełnił się mój największy koszmar. Przyjaciele się odwrócili. Znajomi nazywali mnie blacharą i do dziś męczę się z głupimi komentarzami kolegów. Większość osób myśli, że „jaram się tym dla fejmu i chłopaków”, bo nie ukrywam, że płeć męska ma do takich dziewczyn pewną słabość. Ale mi nigdy na tym nie zależało. Chciałam pokazać, że w takiej osobie jak ja, drzemie miłość do motoryzacji, a nie miłość do „fejmu”.
         Wiele razy chciałam się poddać, powiedzieć koniec. Szukałam innych zainteresowań,  ale zawsze moje serce wariowało na dźwięk silnika. Przestałam się przejmować innymi. Uznałam, że będę sobą i będę o tym mówić, bez względu na opinię innych.
         Po tej całej sytuacji znalazłam prawdziwych przyjaciół, którzy mnie zaakceptowali. Nie poddałam się, a wyzwiska i podśmiewywanie się ze mnie, tylko bardziej mnie zmotywowało. Chciałam i nadal chcę pokazać tym wszystkim, że dam radę i osiągnę cele, które mam z tym związane.

         Nie dążę do tego, że sama pasja uczyni Was szczęśliwymi. Wiele rzeczy się na to składa, miłość, rodzina…
         Piszę ten post, bo zależy mi na Waszym szczęściu oraz na tym, żebyście się nie poddawali. Macie być katem tylko i wyłącznie dla siebie i nie macie pozwalać nikomu innemu mówić, że jesteś słaby! Jeśli kochasz taniec, a wszyscy dookoła mówią Ci, że to jest straszne, ale według Ciebie jest super, to to rób i nie zwracajcie uwagi na takie osoby, bo zawsze znajdzie się jedna, dwie, siedem, tysiąc osób, którym to się nie będzie podobało i będą chciały Cię zniszczyć. Nie daj sobie wmówić, że jesteś beznadziejny, ponieważ każdy z nas jest wyjątkowy na swój sposób, każdy ma inny talent i zalety.
         To nie jest post motywacyjny. To post, który po prostu mówi prawdę, który chce uświadomić Ci, że Ty to Ty i nikt ani nic tego nie zmieni. Dlatego  nie ważne co robisz, czy skrobiesz ściany, czy pijesz szkło, póki uważasz, że to jest dobre i słuszne, rób to i odpowiadaj tylko i wyłącznie przed sobą.

2 komentarze:

  1. No tak :D Bo nie ma to jak zadawać mi wcześniej podchwytliwe pytania o pasję :) Jak to było by dziwnie iść z tobą do sklepu i nie widzieć jak się jarasz kiedy obok jedzie samochód :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dzięki temu, że mam się czym jarać, jestem szczęśliwa :D Ty nie byłabyś szczęśliwa, gdybyś nie jarała się tak bardzo Harrym Potterem :3

      Usuń